Na podbój Hiszpanii – spełnione marzenia
To dziś jest ten dzień. Dzień kiedy sen staje się jawą. Powinnam siedzieć w samolocie z wielkim uśmiechem na ustach, a jednak zamiast uśmiechu na moich policzkach są łzy. Dzień, kiedy spełnia się moje niespełniane marzenie a ja jestem pełna
Hiszpania-Girona oraz rady praktyczne dla podróżujących
Było już ciemno, jechaliśmy wąskimi bocznymi drogami. Na jednej z nich, na zakręcie leżał sobie mały dzik, który niewiele robił sobie z przejeżdżających samochodów. Na szczęście w ostatniej chwili udało się go ominąć. Znów przez chwilę żałowaliśmy, że nie wykupiliśmy
Hiszpania-Costa Brava
Ta pobudka nie należała do najprzyjemniejszych. Noc spędzona w samochodzie wielkości pudełka zapałek i poranna pobudka przez ulewę dudniącą o szyby. Nawet nie mogliśmy rozprostować kości, bo gdzie później wysuszylibyśmy nasze jedyne ciepłe ubrania? Wiedzieliśmy jedno, Hyoundai i 10 zdecydowanie
Hiszpania- powrót do Barcelony
Ostatnie chwile w Walencji. Musieliśmy już kierować się z powrotem w kierunku Barcelony. Stopem nie chcieliśmy już, nie wiedzieliśmy ile czasu nam to zajmie. ostatni spacer po Walencji Po przeanalizowaniu wszystkich możliwych opcji, najtańszą było wypożyczenie samochodu. Przynajmniej tak nam się wydawało,
Hiszpania-Walencja, rozmyślania
Pierwsza myśl po przebudzeniu? Tak, zawsze ta sama: kawa! Tym razem nie chcąc nadużywać gościnności naszych gospodarzy, kawę wypiliśmy w Sturbuksie. Siedzieliśmy na wygodnych fotelach i przyglądaliśmy się przechodniom. Szczególnie się nie spieszyli pomimo zwykłego dnia. Tutaj każdy żyje swoim rytmem.
Hiszpania-Walencja, dzień wspólnoty walenckiej
Kolejnego dnia wstaliśmy wyjątkowo wcześnie. Ledwo wyszliśmy za zewnątrz, a już zalały nas tłumy idące na "Plac Dziewicy". wachlarz pozwala oddychać, gdy na dworze 37 C Okazało się, że nocne fajerwerki były z okazji Dnia Wspólnoty Walenckiej. I to właśnie dziś jest
Hiszpania-autostopem do Walencji, cel osiągnięty
Stały scenariusz naszego wyjazdu to wstawanie dużo później niż dzwonił budzik. Tym razem było tak samo. Doba hotelowa trwała do 12. Z trudem udało nam się ogarnąć o 12.30. Nie wiedzieliśmy co robić tego dnia. Zostać w Tarragonie, poleniuchować na
Hiszpania- autostopem do Walencji, nadal w drodze
Czas ruszać dalej. Było już po 18, więc to najwyższy czas, żeby ruszyć w dalszą drogę. Nie mieliśmy już nadziei, że dojedziemy do Walencji, jednak chcieliśmy dostać się chociaż do Tarragony i tam spędzić noc. Z napisaną kartką szliśmy chodnikami
Hiszpania-autostopem do Walencji
Tego ranka oddziałem się tylko z jedna myślą: kawa. Widziałam w kuchni samotnie pozostawioną kawę i postanowiłam się nią poczęstować. Niestety już jej nie było. Szybkie śniadanie i wyruszyliśmy na autostradę. Klucząc palcem po mapie postanowiliśmy jechać do Walencji. Dlaczego?
Barcelona-spacerem przez miasto
Podglądając sąsiadów degustujących wino na śniadanie, ja również postanowiłam poczuć się prawdziwie HISZPAŃSKO. Zajadałam bagietkę z szynką parmeńską i oliwkami oraz dużą ilością czosnku, bo przeziębienie które przywiozłam z Polski wcale nie mijało. To wszystko popijałam sangrią z kartonu za