Media społecznościowe
TOP
Image Alt

marzec 2013

Wstaliśmy o 4.  Nie dlatego, ze mięliśmy ambitne plany. Damiana cięły komary a ja przyzwyczajona do Polskiego czasu. Śniadanie na tarasie. Krótka ulewa i  znów świeci słońce. Długa pogawędka z Philipem i możemy zwiedzać wyspę. A to dopiero 9. Wychodzimy. Philip

Wyszliśmy wcześnie rano usiłując nikogo nie budzić. Na lotnisku byliśmy dwie i pół godziny przed czasem. Zadaliśmy bagaż i spokojnie czekaliśmy na przejście przez bramki. Zaczęliśmy o 11. Gdy zobaczyłam olbrzymią kolejkę stojącą przed nami już miałam wizualizację odlatującego samolotu. Lot o

  Tego dnia  wygramoliliśmy się z pokoju długo po zakończeniu doby hotelowej. Na recepcji spotkaliśmy Pana który ostatniej nocy anulował i przyjmował naszą rezerwację. Opowiedział nam, że najpierw musiał ją zgłosić do anulacji a później znów potwierdzić. Pomimo tego, że wiedział,

Byłam już kiedyś w Wenecji i wedle mojego powiedzenia: świat jest zbyt duży, żeby dwa razy odwiedzać to samo miejsce, nie planowałam szybkiego powrotu tam. Cóż miałam zrobić skoro lot z jednodniową przesiadką w Wenecji okazał się tańszy niż bezpośrednio

Ta pobudka nie należała do najprzyjemniejszych. Noc spędzona w samochodzie wielkości pudełka zapałek i poranna pobudka przez ulewę dudniącą o szyby. Nawet nie mogliśmy rozprostować kości, bo gdzie później wysuszylibyśmy nasze jedyne ciepłe ubrania? Wiedzieliśmy jedno, Hyoundai i 10 zdecydowanie

Ostatnie chwile w Walencji. Musieliśmy już kierować się z powrotem w kierunku Barcelony. Stopem nie chcieliśmy już, nie wiedzieliśmy ile czasu nam to zajmie.   ostatni spacer po Walencji   Po przeanalizowaniu wszystkich możliwych opcji, najtańszą było wypożyczenie samochodu. Przynajmniej tak nam się wydawało,

Informacje odnośnie przetwarzania danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności. Ta strona korzysta z plików cookies (ciasteczka), w celu zapewnienia jak najlepszego jej funkcjonowania, na zasadach wskazanych w regulaminie. Czy wyrażasz na to zgodę?

You don't have permission to register