Wyprawa do Peru
Starożytne cywilizacje, zaginione kultury, ponad 40 różnych języków, niezwykłe wierzenia i cała masa atrakcji. Poznaj Peru. Jeśli chcesz przenieść się w czasie do kultury Inków, najazdu Hiszpanów, wierzeń w Pacha Mama (Matkę Ziemię) i dzikiej jeszcze nieskażonej przyrody – ta wyprawa jest dla Ciebie.
W trakcie dwutygodniowej przygody czeka na Ciebie dzika natura, poznasz endemiczne gatunki roślin, przemierzysz górskie szlaki. Przed nami jeden z najgłębszych kanionów na świecie (Kanion Colca), niezwykłe linie w Nazca, czy tajemniczy cmentarz Chauchilla. Przede wszystkim jeden z ciekawszych zabytków starożytnych cywilizacji na naszej planecie: Machu Picchu. Spróbujemy liści koki i dowiemy się dlaczego to właśnie liście tej rośliny pomagały przetrwać w czasach niewolnictwa. A na deser, jedna z najlepszych kuchni świata i jej tradycyjne potrawy. Ta wyprawa to obcowanie z kulturą, naturą i ludźmi, bo w prawie każdym miejscy będziemy odwiedzać starych znajomych poznanych w trakcie mojego pobytu w Peru. Będziemy poznawać ludzi, którzy zmieniają innym życie, nauczymy się inaczej patrzeć na świat spędzając czas w szkole dla ubogich dzieci i poznając opowieści nigdzie nieopisane.
Zobacz mapę podróży
Poznaj Peru jeden z najbardziej mistycznych krajów Ameryki Południowej. UWAGA! To podróż dla „wytrwałych”, plan jest aktywny: dużo chodzenia, dużo zwiedzania, wysokie góry, nocne przejazdy. W zamian dostaniesz dawkę kultury i przyrody o jakiej nawet nie śniłeś. Naszą podróż zaczniemy od Limy, gdzie znajdziemy mieszankę kulturową całego kraju. Pospacerujemy po kolonialnej dzielnicy Miramar, dowiemy się, dlaczego jest tu tak dużo różnych zawodów i staramy się omijać urzędy – bo w peruwiańskim tempie moglibyśmy spędzić w nich całą naszą podróż. Przed nami także wizyta w kolonialnym centrum miasta. Rzucimy okiem na Ocean, podziwiając majestatyczny zachód słońca. Tutaj także pierwszy raz spróbujemy ceviche (surowa, marynowana ryba) popijając je pisco sour (tradycyjny drink wyrabianym z pisco – alkoholu o pochodzenie którego do dzisiaj walczy Peru z Chile).



Sprawdź pozostałe wyprawy (Kuba, Meksyk, Gwatemala) TUTAJ>>
Przed nami także zwiedzanie okolic Cuzco. Atrakcji nie zabraknie. Wizyta w Ollantaytambo. Jedziemy do świętej doliny Inków, gdzie znajduje się jedna z najlepiej zachowanych osad. Wydobywaliście kiedyś sól? Będziecie mieli okazję przyjrzeć się jak robili to Inkowie i do dzisiaj robią Peruwiańczycy. Wstąpimy też do Pisac, gdzie na miejscowym targu, do dzisiaj odbywa się handel wymienny. Nadejdzie dzień, a na który pewnie wszyscy czekają. Czas wyruszyć w drogę do Machu Picchu. Dzień na przejazd przez góry i dojazd do Aguas Calientes. Z samego rana wyruszamy, by dotrzeć na szczyt Machu Picchu. Te majestatyczne ruiny miasta majów, to jeden z najbardziej rozpoznawalnych znaków tej kultury. Trudy wejścia zostaną wynagrodzone zwiedzaniem jednego z siedmiu cudów świata. Dla chętnych wejście na szczyt Waya Picchu (15 dolarów).

- noclegi w hostelach, hotelach i bambusowych chatkach w pokojach (3-5 osobowych)
- wszystkie śniadania
- wszystkie transporty do miast
- transfery lotniskowe (możliwość dopłaty jeśli lecisz innym lotem niż grupa)
- autorski, bogaty program wyprawy
- opiekę hiszpańskojęzycznego pilota
- atrakcje na miejscu (zwiedzanie Limy, przepłynięcie łódką i zwiedzanie wysp Ballestas, wizyta na punkcie widokowym Kanionu Colca, wizyta na punkcie widokowym Liniach w Nazca, wejście do Ruin Machu Picchu, pociąg do Machu Picchu, wstęp na cmentarz Chauchilla, wejście do ruin Ollantaytambo, wejście do solanek, atrakcje w Parku Maldando: przepłynięcie łodką do Madre de Dios),
- niezapomnianą przygodę
- wpłatę na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny (13 zł)
- ubezpieczenie podróżne NNW Signal Iduna Economy
- biletu lotniczego Warszawa – Peru – Warszawa
- biletu lotniczego Puerto Maldonado – Lima (ok 350 zł)
- pozostałego wyżywienia poza podanym (ceny podobnie jak w Polsce)
- napiwków zwyczajowych do posiłków
- miejscowych przewodników na terenie ruin (dla chętnych)
- dodatkowych atrakcji ujętych w programie: lot nad liniami z Nazca (ok. 120 dolarów), wejście na Waya Picchu (15 dolarów), atrakcje w dżungli (120 dolarów)
- testów PCR
Masz pytania? Chcesz się zgłosić na wyprawę? Pisz!
[contact-form-7 id="5928" title="Rejestracja na wyjazd do Peru"]Cochabamba – taneczna kultura Boliwii
Zanim zaczniesz czytać, włącz muzykę. Moje podróże bez niej nie byłyby takie same. https://www.youtube.com/watch?v=OVtFj98SYsQ Nie pojechałabym do Cochabamba, gdyby nie festiwal tańców ludowych, który odbywał się właśnie tego dnia. Już w taksówce okazało się, że moja znajomość z Nabilem, a przynajmniej to, czego
Samaipata – zostanę tu nawet na zawsze!!!!
Podczas naszego krótkiego pobytu w Samaipata postanowiliśmy jak najlepiej spożytkować spędzony tam czas. Poranek na rowerach do schroniska dla zwierząt. Boliwijskie schroniska zamiast psów, jak w Polsce mają małpy, lamy, konie, papugi i wiele innych nieznanych mi zwierząt. Tuż za
Samaipata – mój boliwijski mąż
3 godziny drogi od Santa Cruz, pomiędzy górami porośniętymi kawą i winoroślą położone jest małe miasto Samaipata. To idealne miejsce na ucieczkę od rzeczywistości, którą tak bardzo lubię. Nabil postanowił dotrzymać mi towarzystwa. Już w taksówce okazało się, że nie
Santa Cruz – kiedy tradycja odchodzi w zapomnienie
Santa Cruz to obecnie największe, boliwijskie miasto, większe od Sucre – oficjalnej stolicy i La Paz, gdzie urzęduje rząd od kilkudziesięciu lat. Przyczyn tego dziwnego zjawiska można doszukiwać się w wielu rzeczach, na pewno jedną z nich są możliwości ekonomiczne
z Paragwaju do Boliwii
Spędziłam w Paragwaju 10 dni, a raczej w autobusach, bo kiedy dojeżdżałam do jednego miejsca po nocy w autobusie tak lało że nie dało się wyjść z dworca więc kolejnym 8-godzinnum autobusem wracałam do Asunción gdzie miałam swoją bazę wypadową.
Boliwia – relacja filmowa
To moje podsumowanie z tanecznej wyprawy do Boliwii. Zapraszam do obejrzenia!
Sztuka uliczna w Paragwaju – kultura narodu
Uwielbia sztukę uliczną, nie tylko ze względu na kolorowe grafitti, które przyciągają moją uwagę, ale również dlatego, że to właśnie ona wyraża to, czego nie można oficjalnie powiedzieć w mediach. Według mnie to nie wandalizm, tylko „krzyk” narodu, który w
Paragwajska polka
Zanim zaczniesz czytać, włącz muzykę. Moje podróże bez niej wyglądałyby całkiem inaczej. Paragwaj? Para… co? Gdzie to jest – słyszałam od znajomych, którzy zdziwieni nazwą nieznanego im kraju zastanawiali się, czy aby nagle z Ameryki południowej nie przeniosłam się gdzieś do
Być kobietą w Paragwaju
Sytuacja kobiet w krajach Ameryki Południowej nie jest łatwa. Aby dowiedzieć się jak wygląda ona w Paragwaju, wstąpiłam do Ministerstwa Kobiet. Zanim otworzyłam drzwi tej instytucji zastanowiłam się nad podstawa jej istnienia, bo przecież my w Europie takich instytucji nie