Barcelona – kwietniowe prażenie
Po kilku nieprzespanych nocach Jorge musiał na siłę wyciągać mnie z łóżka. Była 11, a za godzinę miały przyjść dwie nowe dziewczyny z CS. Czas się zbierać. Żeby nie wychodzić tak naglę, poczekałam na nowych gości. Dwie studentki z Niemiec
Barcelona – miasto przeznaczenia
O ile w piątek na ulicach Barcelony nie musiałam przeciskać się przez tłumy turystów, o tyle w sobotnie popołudnie było ich mnóstwo. Od samego rana przygrzewało słońce i zachęcało do pójścia na plażę. Nie mogłam się oprzeć. W międzyczasie szukałam
Barcelona – pierwsze promienie wiosennego słońca
Wciąż czasami nie mogę uwierzyć, że mieszkam w Hiszpanii. Jak dziś pamiętam mój pierwszy przyjazd tutaj. Pamiętam strach, że nie będę chciała wracać do Polski. Nie chciałam! Ten czas minął jak chwila, a ja już tu mieszkam i wracam do mojego
Barcelona-spacerem przez miasto
Podglądając sąsiadów degustujących wino na śniadanie, ja również postanowiłam poczuć się prawdziwie HISZPAŃSKO. Zajadałam bagietkę z szynką parmeńską i oliwkami oraz dużą ilością czosnku, bo przeziębienie które przywiozłam z Polski wcale nie mijało. To wszystko popijałam sangrią z kartonu za
Hiszpania – Barcelona
Wyjazd do Hiszpanii był dla mnie niespełnionym marzeniem. Planowałam go od dłuższego czasu, jednak zawsze coś stawało na przeszkodzie. Odkładałam go być może ze względu na strach. Pomyślicie, czego można się bać w europejskim kraju, w którym przestępczość nie jest