Powrót do Limy i nowy rozdział w podóży
Andres pojechał ze mną na lotnisko, aby dotrzymać mi towarzystwa do ostatniej chwili. Byłam podekscytowana, bo w ciągu najbliższych 4 dni, miałam 3 razy lecieć samolotem. Wszystko po to, żeby dotrzeć do Barranquilli i uczestniczyć w drugim, największym karnawale na
Kanion Colca – gdzie te kondory?
Pobudka o 2 nad ranem, zaspana biorę plecak, mapę i bilet. Wychodzę z Andresem przed dom złapać taksówkę. Po wejściu do niej Adres zapisuje nr rejestracyjne i głośno prosi, żebym zadzwoniła, jak dojadę. Wszystko dla mojego bezpieczeństwa. Wyprawa na Kanion Colca do
Arequipa – białe miasto
Arequipa to białe miasteczko. Przewodniki głoszą, że swój przydomek zawdzięcza domom pomalowanym na biało, jednak miejscowi, że to wcale nie o domy chodzi, ale o białych ludzi, którzy bardzo upodobali sobie miasto położone pomiędzy górami i wulkanami. Jego kolonialny styl
Boliwia – Dzień bez uśmiechu
Po wejściu na Machu Picchu byłam strasznie zmęczona. Spędziłam jeszcze jeden dzień w Cusco, ale kolejnego postanowiłam wyjechać. Nie pomogło przekonywanie Edu, żebym została. Wiedziałam, że mam tu dużo do zobaczenia, ale tak naprawdę potrzebowałabym na to miesięcy, a nie
Machu Picchu – samotnie przez dżunglę
Zanim zaczniesz czytać, włącz muzykę. Moje podróże bez niej wyglądałyby całkiem inaczej. Przyszedł czas na najważniejszy zabytek Peru, czyli Machu Picchu. Tak naprawdę prawie nie ma turysty, który byłby w Peru i nie zobaczył Machu Picchu. Prawie, bo Edu zna nawet
Peru – szczęśliwym być
Zanim zaczniesz czytać, włącz muzykę. Moje podróże bez niej wyglądałby całkiem inaczej. Dzisiaj o szczęściu. Ameryka południowa - roztańczony kontynent, piękna pogoda, piaszczyste plaże i mnóstwo zieleni. Czego więcej do szczęścia potrzeba? Byłam przekonana, że nic, jednak widząc smutne twarze na ulicy przekonałam się, że
Cusco – miejscowy market
Zanim zaczniesz czytać, włącz muzykę, moje podróże bez niej wyglądałyby całkiem inaczej https://www.youtube.com/watch?v=GW6-d_XwzR0&list=RDSmskcyZ_8E4&index=4 Jak zwykle nie mogłam spać. zamiast się wyspać po długiej nocy, to ja już o 6 na nogach. Poczekałam, aż Edu wstanie. Dzisiaj mieliśmy iść do „najbardziej niebezpiecznego miejsca
Linie z Nazca – samotnie na pustyni
Dojechałam do Nazki po południu. Wysiadłam z autobusu i od razu dopadła mnie setka taksówkarzy machających mi przed oczami kluczykami i oferujących swoje usługi. Podziękowałam. Chciałam tylko zobaczyć słynne Linie z Nazki, które zostały namalowane na pustyni przez Inków, a odkryte dopiero niedawno.
Ica – szleństwo bez butów
Z Chinchy do Icy to ok 2 godzin jazdy. Mogłam pojechać do Pisco jak robi większość turystów, jednak postanowiłam ominąć miasto, z którego wywodzi się słynny peruwiański trunek. W autobusie usiadłam obok ok 60 letniego mężczyzny. Nie miałam ochoty zagadywać, zajęłam się swoimi rzeczami. Za to on zagadał. Zaczęliśmy długą
W poszukiwaniu rytmów afroperuwiańskiech – El Carmen
Dwa dni w Limie to zdecydowanie wystarczająco. Z samego rana postanowiłam wyjechać. Gdzie? To bardzo dobre pytanie. Sama nie do końca wiedziałam gdzie. Miałam 2 tygodnie na zwiedzenie południa Peru, więc wyruszyłam jak najszybciej. Dowiedziałam się, że w Chincha, miejscowości