Cochabamba – taneczna kultura Boliwii
Zanim zaczniesz czytać, włącz muzykę. Moje podróże bez niej nie byłyby takie same. https://www.youtube.com/watch?v=OVtFj98SYsQ Nie pojechałabym do Cochabamba, gdyby nie festiwal tańców ludowych, który odbywał się właśnie tego dnia. Już w taksówce okazało się, że moja znajomość z Nabilem, a przynajmniej to, czego
Samaipata – zostanę tu nawet na zawsze!!!!
Podczas naszego krótkiego pobytu w Samaipata postanowiliśmy jak najlepiej spożytkować spędzony tam czas. Poranek na rowerach do schroniska dla zwierząt. Boliwijskie schroniska zamiast psów, jak w Polsce mają małpy, lamy, konie, papugi i wiele innych nieznanych mi zwierząt. Tuż za
Samaipata – mój boliwijski mąż
3 godziny drogi od Santa Cruz, pomiędzy górami porośniętymi kawą i winoroślą położone jest małe miasto Samaipata. To idealne miejsce na ucieczkę od rzeczywistości, którą tak bardzo lubię. Nabil postanowił dotrzymać mi towarzystwa. Już w taksówce okazało się, że nie
Santa Cruz – kiedy tradycja odchodzi w zapomnienie
Santa Cruz to obecnie największe, boliwijskie miasto, większe od Sucre – oficjalnej stolicy i La Paz, gdzie urzęduje rząd od kilkudziesięciu lat. Przyczyn tego dziwnego zjawiska można doszukiwać się w wielu rzeczach, na pewno jedną z nich są możliwości ekonomiczne
z Paragwaju do Boliwii
Spędziłam w Paragwaju 10 dni, a raczej w autobusach, bo kiedy dojeżdżałam do jednego miejsca po nocy w autobusie tak lało że nie dało się wyjść z dworca więc kolejnym 8-godzinnum autobusem wracałam do Asunción gdzie miałam swoją bazę wypadową.
Boliwia – relacja filmowa
To moje podsumowanie z tanecznej wyprawy do Boliwii. Zapraszam do obejrzenia!