Z miłości do tańca, który działa na mnie jak narkotyk stworzyłam projekt: Tańcząca ze Światem. Zaczęłam swoją przygodę od miejsc, w których taniec jest najważniejszą częścią kultury, dostrzeganą na każdym kroku, wychodzącą z głębi serca mieszkańców. Pełna strachu ale również pozytywnej energii, zapakowana w jeden plecak pojechała w samotną, trzymiesięczną podróż po Peru, Ekwadorze i Kolumbii. Chciałam odnaleźć korzenie tańca oraz udowodnić, że samotna kobieta może podróżować po najdalszych zakątkach świata. Podążając za dźwiękami muzyki pukałam do przypadkowych drzwi prosząc o naukę tańca. Dotarłam do kolumbijskiej dżungli, by odkrywać nowe gatunki motyli. Spędziłam tydzień z nieznaną rodziną, która odstąpiła własne łóżko, aby ją ugościć. Poznałam jednego z pracowników najsłynniejszego trafikanta, który w latach 90. zamordował ponad 20000 osób. Tańczyłam salsę w jej światowej stolicy.
Wróciłam pełna energii i wiary w ludzi, którzy pomagali mi na każdym kroku.