Trujilo – największe ruiny Chan Chan
W Truchillo znalazłam się o 2 nad ranem. Powtórka z rozrywki. Dla odmiany tym razem zapisałam nazwę jakiegoś taniego hotelu i poprosiłam o zawiezienie do niego. W normalnych, peruwiańskich miastach nie ma wieloosobowych pokoi. Tylko małe, prywatn, co nie pomagało
Chilayo – peruwiańska gościnność i miejscowe ruiny
Dojechałam do Chiclao kiedy było już ciemno. Nie planowałam przyjazdu tutaj, więc o mieście nie wiedziałam absolutnie nic. Na dworcu wzięłam „bezpieczną taksówkę” i poprosiłam o zawiezienie mnie do najtańszego hostelu. Kierowca szybko odwiódł mnie od tej decyzji, ponieważ najtańszy