Mediolan – sztuka, która nie jest sztuką
Obudziłam się po wylądowaniu. Jesteśmy w Bergamo. Ostatnia wysiadłam z samolotu. Trzeba jakoś dojechać do Mediolanu. Na lotnisku kilka okienek ze sprzedażą biletów. Podeszłam do pierwszego lepszego. Kupiłam bilet w obie strony, bo przecież wiedziałam, ze jutro mam lot do
0 Comments