Powrót do Limy i nowy rozdział w podóży
Andres pojechał ze mną na lotnisko, aby dotrzymać mi towarzystwa do ostatniej chwili. Byłam podekscytowana, bo w ciągu najbliższych 4 dni, miałam 3 razy lecieć samolotem. Wszystko po to, żeby dotrzeć do Barranquilli i uczestniczyć w drugim, największym karnawale na
2 komentarze