Pastoruri – mój pierwszy prawdziwy szczyt
Po całej nocy spędzonej w autobusie, kiedy tuż nad moją głową leciał film a korki do uszu zaginęły gdzieś między siedzeniami, o 5 rano dojechałam do Huaraz. Brzydkiego, peruwiańskiego miasta, które turyści odwiedzają prawdopodobnie tak licznie jak słynne Cusco. Wszystko
0 Comments