Noworoczne postanowienia – nie tylko schowane do szuflady!
Zbliżający się Nowy Rok, to czas nowych postanowień. Wyjmujemy zakurzone kartki, sprzed roku i prawie zawsze przepisujemy te same pozycje: schudnąć, lepiej się odżywiać, mieć więcej czasu dla siebie… Tak naprawdę nie wiemy, czy sami wymyśliliśmy naszą noworoczną listę postanowień, czy może przepisaliśmy ją od znajomych. Bo przecież są do siebie bardzo podobne a i tak pewnie ich nie spełnimy.. Postanowienia noworoczne trzeba mieć, ale nie po to, by od razu po sylwestrze schować je do szuflady i wyjąć dopiero z końcem roku. Jeśli naprawdę chcesz je zrealizować, to przynajmniej raz w miesiącu przypominaj sonie o nich i odznaczaj te zrealizowane. Obierz cel i wytrwale dąż do niego. Nikt nie powiedział, że ma być łatwo, jednak ma być realnie. Każdy cel powinien być możliwy do zrealizowania.
Do dzieła!
W mijającym już roku, udało mi się spełnić wiele moich marzeń, wykreślałam je z listy na bieżąco patrząc, co jeszcze zostało mi do spełnienia. Teraz z nowymi ambicjami mogę stworzyć nową listę, na nadchodzący Nowy Rok.
Oto moje postanowienia noworoczne.
- Odbyć udaną podróż do Ameryki Południowej
- Pobujać się na Huśtawce końca świata
- Odbyć pielgrzymkę do Santiago de Compostela
- Nauczyć się hiszpańskiego na poziomie C1
- Wejść na szczyt o wysokości minimum 5000 m n. p.m.
- Nauczyć się wszystkich typów salsy
- Znaleźć sponsora na kolejne podróże
- Nauczyć się pływać
- Kupić motocykl
- Pomagać innym
- Wejść na czyny wulkan
- Złapać motocykl na stopa
- Odrestaurować moje Audi
- Schudnąć 😛
- Spędzić noc w dżungli
- Ograniczyć czekoladę w mojej diecie
- Ćwiczyć przynajmniej 3 razy w tygodniu
- Cieszyć się z małych rzeczy
- Odbyć wolontariat
- Nauczyć się czekać
- Przestudiować historię Hiszpanii i Ameryki Południowej
A Ty masz już swoją listę? Będzie mi miło, jeśli podzielisz się chociaż jednym ze swoich postanowień w komentarzu!