Język hiszpański – język emocji
Czasami język, jakiego używamy ułatwia nam bądź utrudnia okazywanie emocji. Czy ktoś wierzy, czy nie to, jakim językiem się posługujemy jest zdeterminowane przez naszą kulturę, bądź patrząc inaczej, to język tworzy naszą kulturę. Nie wierzycie? To zastanówcie się nad językami i osobowościami Niemców i Hiszpanów.
Im bardziej emocjonalny język, tym bardziej emocjonalna osobowość.
Język hiszpański, bardzo, ale to bardzo ułatwia komunikowanie się ze światem. Tu wszystko jest proste, niezagmatwane. Akcent i gestykulacja są w stanie pokazać wszystkie emocje. To dlatego tworząc pytania Hiszpanie nie muszę przestawiać słów w zdaniu. Wystarczy, że inaczej je zaakcentują. Hiszpański jest niesamowity. Nie tyko zmienia moje postrzeganie otoczenia, ale też czuję jak zmienia mnie samą. Staję się bardziej otwarta na ludzi, na nowe wyzwania. Sprawia, że niczego się nie boję. Nie oznacza to, że wcześniej nie byłam sobą, po prostu inny język pozwala lepiej okazywać emocje. Ktoś może powiedzieć, że po godzinie słuchania hiszpańskiego boli go głowa od hałasu. Bo przecież tu jest zawsze głośno. Jeśli chodzi o mnie to jest niesamowite, jak łatwo można komunikować się ze światem. Szkoda, że w polskiej kulturze nie mamy tego zakodowanego, nigdy nie nauczyliśmy się takiego okazywania emocji i wyrażania samego siebie.
Myślałam, że jako pierwsza odkryłam tę zależność, jednak właśnie doszukałam się ciekawych badań psychologicznych. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, odsyłam do artykułu.
0 Comments