Madryt – oczami motocyklistki
Madryt oczami motocyklistki, to taki mój własny Madryt. Trochę bardziej uczuciowy, nie zawsze piękny, ale za to zawsze wyjątkowy. Bo w odbiciu motocyklowego lusterka wszystko wygląda inaczej. Starałam się pokazać, że motocykliści naprawdę patrzą inaczej na świat. Skupiają się na szczegółach
Santander – nieziemskie plaże
Nie wiem, czy wciąż jesteśmy w Hiszpanii, czy może ktoś przetransportował nas w zupełnie inne miejsce. Na pewno nie tak wyobrażałam sobie słynne miast Santander, które jest wakacyjnym kurortem Hiszpanów i Francuzów. Przemysłowe przedmieścia zdecydowanie nie zgadzały się z opisami
Bilbao – sztuka dla sztuki
Czas mijał nieubłaganie, przed nami jeszcze tylko 2 dni podróży i dwa miasta. Jechaliśmy na zachód by dotrzeć do Bilbao. W międzyczasie zatrzymaliśmy się na stacji próbując doczyścić zaschniętą farbę z samochodu. Schodziła opornie. Wciąż miałam nadzieję, że w wypożyczalni
Hiszpania – San Sebatian: najpiękniejsze miasto
Wciąż byliśmy w Hiszpanii, ale tak naprawdę jakbyśmy dawno z niej wyjechali. San Sebastian leży w kraju Basków, czyli prowincji Hiszpańskiej, która przez długie wieki walczyła o niepodległość. Dzięki surowemu regionowi otoczonemu górami, Hiszpanie mieli problem z jej podbiciem. Ale
Hiszpania – Pampeluna: w gonitwie do byków
Długi majowy weekend. Tak, Hiszpanie też go mają. Wszyscy jak zwykle wyjeżdżają gdzie się da. Ja też chciałam. Tym razem postanowiłam pojechać na północ. Strasznie cieszyłam się już na samą myśl wyjazdu, ponieważ nie raz słyszałam, że to najpiękniejszy hiszpański
Samotne podróże – kiedy raj staje się piekłem
Ten post będzie trochę inny. O podróżach, bo przecież wciąż w Hiszpanii. Jednak tym razem miasto wygląda dla mnie inaczej. Spoglądam na nie zza mojego okna i sama nie wiem, czy wolę zostać uwięziona w pokoju jak w klatce, czy
Malaga – ostatni dzień podróży
Oto ostatni dzień mojej podróży po Andaluzji. Dziś z większą dawką zdjęć, niż tekstu: Malaga. Podobno jedno z najbardziej popularnych miast Andaluzji. Jak dla mnie miasto, które można zwiedzić w ciągu kilku godzin i pojechać dalej. Jest ładne, ale w
Terremolinos – kiedy nie wszystko jest idealne
Ledwo wcisnęłam się do pełnego autobusu. Ludzi dokładnie tyle ile miejsc. Cieszyłam się, że jeszcze udało mi się kupić bilet. Nie do Malagi, ale do Terremolinos, miejscowości położonej ok. 12 km od Malagi. Tylko tam znalazłam wolny nocleg. Zabookowałam ostatnie
Gibraltar – w poszukiwaniu małp
Pomimo późnego powrotu znów wstałam bardzo wcześnie. Postanowiłam wyjechać pierwszym autobusem. Tym razem wymeldowałam się z hotelu, ale tak naprawdę nie wiedziałam, czy dzisiaj wrócę na noc do Tarify. - wróć - namawiał mnie Jose. Spędzisz super dzień na Gibraltarze, ja
Tarifa – dwa żywioły: gdzie morze spotyka się z Oceanem
Kiedy dojechałam do Tarify było już późno. Jak tylko wysiadłam z autobusu zobaczyła, że coś tu nie pasuje. Po obu stronach ulicy mieściły się sklepy ze sprzętem dla surferów i sportowymi kolorowymi ubraniami. Takimi dla wyluzowanych ludzi. Znów jakbym nie