Gibraltar – w poszukiwaniu małp
Pomimo późnego powrotu znów wstałam bardzo wcześnie. Postanowiłam wyjechać pierwszym autobusem. Tym razem wymeldowałam się z hotelu, ale tak naprawdę nie wiedziałam, czy dzisiaj wrócę na noc do Tarify. - wróć - namawiał mnie Jose. Spędzisz super dzień na Gibraltarze, ja
Tarifa – dwa żywioły: gdzie morze spotyka się z Oceanem
Kiedy dojechałam do Tarify było już późno. Jak tylko wysiadłam z autobusu zobaczyła, że coś tu nie pasuje. Po obu stronach ulicy mieściły się sklepy ze sprzętem dla surferów i sportowymi kolorowymi ubraniami. Takimi dla wyluzowanych ludzi. Znów jakbym nie
Cadiz – ostatnie autostopowe przygody
Po przygodach z autostopem wjechaliśmy do Cadiz. Sam wjazd do miasta był niezwykłym wydarzeniem. Jakbym ktoś nagle przetransportował mnie z Hiszpanii Do Stanów. Jechałyśmy długą, prostą ulicą obsadzoną palmami. Po jednej stronie ocean, po drugiej port i olbrzymie statki. Słońce
Samotnie autostopem przez Hiszpanię – śmiertelne niebezpieczeństwo
Poranna pobudka, aż nie mogłam uwierzyć, że wstałam jako pierwsza z całego hostelowego pokoju. Tak mi było śpieszno, żeby wyjechać z Sevilli. Gdzie dzisiaj? Nad morze, a raczej nad Ocean! Do Cadiz! Pierwsza myśl, to autobus, ale nie chciałam czekać